Na dworze mróz, a w hali gorące rytmy rozgrzewają

W sobotę w hali sportowej gim­nazjum nr 3 w Żarach rozpoczęła się IV edy­c­ja Pol­sko- Niemieck­iego Fes­ti­walu Tań­ca. Do wiec­zo­ra wys­tąpi 76 zespołów w stu prezen­tac­jach tanecznych w różnych sty­lach.W fes­ti­walu, który odby­wa się pod patronatem Pol­skiego Towarzyst­wa “Freestyle”, biorą udzi­ał tancerze z Pol­s­ki i Niemiec. Ich wys­tępy oce­nia jury pod prze­wod­nictwem Zbig­niewa Zasady. — Impreza rozwi­ja się, z roku na rok, bierze w niej udzi­ał coraz więcej zespołów. I pow­sta­je prob­lem, bo chęt­nych jest coraz więcej, a możli­woś­ci orga­ni­za­cyjne są ogranic­zone — powiedzi­ał Zasa­da dla GL.

Uroczyste otwar­cie fes­ti­walu dokon­ali bur­mistrz Żar Wacław Macius­zonek oraz Torsten Pötzsch, bur­mistrz zaprzy­jaźnionego mias­ta Weis­s­wass­er w Niem­czech.

- Swój udzi­ał zgłosili tancerze z Zielonej Góry, Góry Kalwarii, Poz­na­nia, Wrocław­ia, Gor­zowa oraz Weis­s­wass­er — mówi Kami­la Olczyk, orga­ni­za­tor fes­ti­walu i autor pro­jek­tu. — Udzi­ał biorą dzieci i młodzież od sześ­ciu do 18 lat. W sum­ie będzie tańczyć pon­ad tysiąc osób.
Na sali sportowej, gdzie odby­wa się impreza jest gwarno, z głośników leci na okrągło muzy­ka, a tancerze stara­ją się w ciągu kilku min­u­towej prezen­tacji dać z siebie wszys­tko i zyskać jak najwięcej punk­tów. Na wid­owni siedzą rodz­ice, dzi­ad­kowie i bab­cie, trzy­ma­ją kciu­ki, aby ich dzieci i wnu­ki wró­cili do domu z nagrodą.

Wśród widzów spotkaliśmy Krystynę Majew­ską z Sule­chowa, która w napię­ciu śledz­iła jak tańczy jej wnucz­ka Mar­ty­na. — Zespół, do którego należy, w zeszłym roku wygrał pier­wsze miejsce w żarskim fes­ti­walu — nie ukry­wa satys­fakcji pani Krysty­na.

Po godzin­nej prz­er­wie, przed 14.00, rozpoczę­to drugą część imprezy. Fes­ti­w­al jest dofi­nan­sowany przez Eurore­gion Spre­wa ‑Nysa — Bóbr. Uroczyste zakończe­nie i ogłosze­nie wyników przewidziane jest na 19.15.

źródło: Gaze­ta Lubus­ka